Avatar

Od marca 2015 prowadzę działalność gospodarczą, którą zawiesiłam z dniem 15 września 2015, ponieważ od 16 września zostałam zatrudniona na umowę o pracę. Podczas prowadzenia działalności opłacałam dobrowolną składkę chorobową. 30 września, już na umowie o pracę, poszłam na 5-dniowe zwolnienie lekarskie. Ku mojemu zdziwieniu, za ten okres nie otrzymałam 80% wynagrodzenia, lecz zostało mi potrącone całe wynagrodzenie. Kadry powoływały się na 30-dniowy okres wyczekiwania, który wydaje mi się bezzasadny w moim przypadku. Bardzo proszę o pomoc. pyta Pani Oksana

„Okres wyczekiwania” to instytucja, której istotą jest zapobieganie wyłudzaniu świadczeń chorobowych. Dopiero po okresie wyczekiwania, osoba ubezpieczona otrzyma za czas niezdolności do pracy z powodu choroby świadczenie, czyli wynagrodzenie chorobowe lub zasiłek chorobowy.

Okres wyczekiwania wynosi:

  • 30 dni dla osób ubezpieczonych obowiązkowo, czyli przede wszystkim pracowników,
  • 90 dni dla osób ubezpieczonych dobrowolnie, czyli przede wszystkim zleceniobiorców oraz osób, prowadzących działalność gospodarczą.

Zasada funkcjonowania okresu wyczekiwania jest zatem taka, że w przypadku zwolnienia lekarskiego przypadającego na ten czas – ubezpieczony nie otrzyma ani wynagrodzenia chorobowego, ani zasiłku chorobowego.
Od tej zasady są jednak wyjątki – oto szybki tych najczęściej stosowanych:

Wypadek w pracy, w drodze do pracy lub z pracy – jeżeli niezdolność do pracy jest spowodowana wypadkiem, zakwalifikowanym jako wypadek w pracy, wypadek w drodze do pracy lub z pracy, wtedy przepisy o okresie wyczekiwania nie obowiązują w ogóle.

Staż pracy – jeżeli pracownik może wykazać, że posiada 10-letni staż podlegania obowiązkowemu  ubezpieczeniu chorobowemu. Staż ten nie musi być koniecznie okresem bezpośrednio przed chorobą, ani stażem u danego pracodawcy.

Przerwa w ubezpieczeniu z tytułu urlopu wychowawczego lub urlopu bezpłatnego – to również przypadek, kiedy okres wyczekiwania nie jest liczony.

Przerwa pomiędzy ubezpieczeniami krótsza niż 30 dni – jeżeli pomiędzy jednym a drugim tytułem do ubezpieczenia odstęp nie był dłuższy niż 30 dni, wtedy przy tym następnym ubezpieczeniu okres wyczekiwania nie będzie liczony.

W przypadku opisanym w pytaniu, mamy do czynienia właśnie z tym ostatnim przypadkiem. Ubezpieczona jednak nie miała nawet jednego dnia przerwy w podleganiu ubezpieczeniom, więc okres wyczekiwania dawno upłynął i powoływanie się na tą instytucję jest faktycznie bezzasadne.

Ubezpieczona powinna dostarczyć do działu kadr potwierdzenie okresu podlegania ubezpieczeniom.

 

Podstawa prawna: art. 4. Ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa.